czwartek, 27 sierpnia 2015

And you? Can you fly?

fot. Agata Łapińska

To miejsce pokryło się solidną warstwą kurzu, mułu i gruzu. Miejscami zarosło też chwastami. Nie ma co ukrywać, nasze wielkie plany o systematyczności poległy i zalegają gdzieś na samym dnie tego gruzowiska. 

I to wcale nie dlatego, że się u nas nic ciekawego nie dzieje ... Dzieje się i to bardzo dużo! Czego by o ostatnich miesiącach nie mówić to zdecydowanie nie dały nam się nudzić, zmusiły nas do intensywnego korzystania z każdej wolnej chwili i wprowadziły u nas dużo zmian. Ale skoro w tym natłoku wszystkiego niepostrzeżenie zabrakło nam czasu nawet na normalne życie to nic dziwnego, że blog poszedł w kompletne zapomnienie ...

Gdzieś na horyzoncie pojawia się przebłysk nadziei na lepsze czasy. Czas na życie. Czas dla psów. Czas na uporządkowanie wszystkich myśli. Zdecydowanie chcemy podążać w stronę tego światełka! ;)

Wierzchnie warstwy kurzu naruszyłam recenzjami, które pojawiły się u nas w ramach testów do drugiej edycji konkursu Top For Dog. We wrześniu pojawi się jeszcze ostatnia z nich - czyli kilka słów od nas o derce Back on Track Mesh Rug :)

Ale do ostatecznego rozprawienia się z całym gruzowiskiem i przywrócenia tego bloga do życia zdecydowanie potrzebny jest pies do zadań specjalnych ;) Na szczęście mam takiego w moim stadzie!

To zadanie pozostawiam Lychee - mojej małej Supergirl




Za uwiecznienie podniebnych pląsów mojej małej Likaczu Pomykaczu i stworzenie dla nas tego krótkiego filmiku bardzo dziękujemy Niuchaczowi !

Witamy po dłuższej przerwie! :)

2 komentarze:

  1. W takim razie liczymy na posty o tym cóż się u was działo pod nieobecność na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie posty na pewno się pojawią! :)
      Czekamy już tylko na ostatnie seminaria i zawody w tym sezonie, żeby móc chwilę odetchnąć i zebrać wszystko do kupy :)
      A było u nas standardowo - dużo frisbee, dużo flyballu i to wszystko z nutką pasienia ;)

      Usuń