środa, 28 stycznia 2015

Comfy Mint Dental Twister Fluo

Dokładnie tydzień temu dostaliśmy do testów zabawkę firmy Comfy. Poszukiwani byli testerzy o skłonnościach niszczycielskich, gdyż zabawka reklamowana jest jako jedna z tych o dużej odporności na psie zębiska :) A któż do takich wyzwań nadaje się lepiej niż Liczmanek?



Co producent pisze o tej zabawce?

"Comfy Mint Dental Twister Fluo - gumowa zabawka dla psa do przeciągania i wspólnych zabaw na spacerach. Bezpieczne dla zwierząt i małych dzieci. Trwałe - odporne na rozciąganie. Nie toną, a jedynie unoszą się na wodzie. Czyszczą zęby i masują dziąsła. 
Zapach - aromat mięty.
Świecą w ciemności!"

A więc zaczynamy - zestaw zębów starcia z którymi nie przeżywa większość zabawek zgłasza gotowość do testów!

fot. Agata Łapińska

Comfy Mint Dental Twister Fluo dostępny jest w jednym rozmiarze (długość zabawki - 24 cm głównej części plus po 7cm każda z odnóg ) oraz w jednej wersji kolorystycznej.

W internecie można go znaleźć w cenie 18zł.

Zabawka opisana jest jako wytrzymała, czyszcząca zęby, zapachowa, pływająca i świecąca w ciemnościach - sprawdzimy wszystkie te cechy!


WYTRZYMAŁOŚĆ

Producent opisuje zabawkę jako wytrzymałą, ale zarazem zaznacza, że jej przeznaczeniem jest przeciąganie i wspólna zabawa z właścicielem.

Na testy dostałyśmy tydzień - co moim prywatnym zdaniem jest za krótkim okresem, żeby wypowiedzieć się na temat faktycznej wytrzymałości zabawki - ale starałam się te 7 dni jak najlepiej wykorzystać, żeby być w stanie jak najwięcej o tej zabawce powiedzieć ;)

Pierwsze 6 dni spędziłyśmy na intensywnych testech, zabawka towarzyszyła nam na prawie każdym spacerze. Bru i Li są nią zachwycone :) Lychee kocha wszystkie zabawki, jeszcze nie znalazła się taka, której by nie chciała aportować czy się nią przeciągać. Co innego Amber, jest dużo bardziej wybredna, ale tu zabawka ma u mnie wielkiego plusa - nie tylko ją aportowała, ale również bardzo chętnie przeciągała!

I jak Comfy Mint Dental Twister Fluo wyglądał po tych testach? Jak nowy! Co było dla mnie niesamowite, gdyż moje suczki unicestwiają większość zabawek nawet podczas wspólnej zabawy.


CZYSZCZENIE ZĘBÓW

Zachwycona tym jak dobrze Twister poradził sobie w testach wytrzymałości, które przeprowadziłyśmy wspólnie postanowiłam podwyższyć wymagania ;) Skoro jest reklamowany również jako czyszczący zęby ... 7ego dnia pozwoliłam Lychee spędzić z nim upojne 30min sam na sam w klateczce. Mogła go memłać i wyżywać się na nim do woli :)

Jak do tej pory tylko bałwanki firmy KONG wyszły z takiego testu w całości :p A Twister firmy Comfy? Przetrwał! I również miewa się bardzo dobrze :) W miejscach, które zostały wystawione na dłuższy kontakt z zębiskami Li powierzchnia zabawki straciła swój połysk, stała się matowa i chropowata. Ale jest w całości i nie ma żadnych oderwanych elementów.




ZAPACH

Na suchej zabawce dla mnie niewyczuwalny. Mój brat na pytanie czy ta zabawka pachnie miętą powiedział: "Może czymś tam pachnie, ale mięta to to nie jest". Mokra zabawka faktycznie pachnie, ale jest to zapach bardzo delikatny i mało konkretny.

UNOSZENIE SIĘ NA WODZIE

Testy przebiegły pomyślnie, zabawka unosi się na powierzchni wody. Jednak do roli typowej zabawki do wodnych szaleństw raczej bym jej nie polecała.

ŚWIECENIE W CIEMNOŚCIACH

Szczerze mówiąc nie wiem na jakiej zasadzie miałaby świecić. Bardzo mnie to zaciekawiło, więc zrobiłam liczne testy. Naświetlałam przez dłuższy czas w intensywnym świetle lampy, przenosiłam do ciemnego pomieszczenia ... no i nie świeci :(

oraz UTRZYMANIE W CZYSTOŚCI

Wyznaczone przeze mnie dodatkowe kryterium, gdyż jak już kiedyś wspominałam jest to dla mnie bardzo ważna cecha zabawek moich psów. I tu Comfy Mint Dental Twister Fluo ma bardzo dużego plusa. Po spacerze wystarczy go opłukać pod bieżącą wodą i koniec czyszczenia :)


Stan po 7 dniach intensywnego użytkowania.

Stan po 7 dniach intensywnego użytkowania.

Nasze podsumowanie:

Lychee pokochała swoją nową zabawkę od momentu otworzenia koperty :) W czasie kiedy robiłam zdjęcia zabawki jeszcze w stanie przed pierwszym spotkaniem z jej ząbkami już miałam towarzystwo jej łaciatej osoby śliniącej mi tło, na którym robiłam zdjęcia i czatującej kiedy to będzie już mogła się do niej dobrać. Amberka się nią szarpie.
Od nich dostałaby prawdopodobnie same plusy i nie miałyby jakichkolwiek zastrzeżeń :)

A ja? Na pewno dużym plusem jest to, że zabawka okazało się naprawdę dość wytrzymała - co szczerze mówiąc szczerze mnie zaskoczyło, bo otwierając kopertę byłam pewna, że jej dni są policzone i szybko dopełni żywota w paszczy Liczmanka.

Będziemy jej używać jako zabawki do wspólnej zabawy na spacerach i moje psy nie będą miały jej zostawianej do wyżywania się do woli - zresztą zgodnie z przeznaczeniem opisanym przez producenta - ale miło wiedzieć, że jak przez nieuwagę czy roztrzepanie zostawi się zabawkę na wierzchu po spacerze to nie będzie to równoznaczne z pożegnaniem się z nią na zawsze ;)

A co do minusów :) Głównie zaliczyłabym tu wygląd Twistera, do złudzenia przypominający zabawki, które większość społeczeństwa kojarzy raczej z zabawami dorosłych w sypialni niż z akcesoriami dla psa ;)

No i szkoda, że zabawka dostępna jest tylko w jednym rozmiarze, bo o ile dla Bru i Li taka wielkość jest idealna to nie będzie nadawała się dla każdego psa. Możliwość wyboru koloru również byłaby super opcją.

Jednak nasze ogólne wrażenie jest stanowczo na plus, więc wszystkim niezdecydowanym bardzo polecam przetestowanie Twistera firmy Comfy na swoich psach :)

6 komentarzy:

  1. Wyglądem bardzo przypomina kong safestick :D podejrzewam ze strukturą i wytrzymałością tez. A ile kosztuje taka zabawka? Myśle ze to dość ważne np jak ktoś miałby dylemat które z tych akcesoriów przypominających zabawki dla dorosłych wybrać :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! Ważna uwaga, dzięki :)
      Wprowadze zmiane w recenzji.

      W internecie można ją znaleźć za ok. 18zł :) np. tu: http://www.pupiland.com.pl/comfy-zabawka-dental-twister-29cm-id-538.html

      Usuń
  2. Zabawka przypomina konga, ciekawe jakby wyglądała po przejściach z moim destruktorem :D Super recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko tydzien zeby nie wyszlo jak sie sciera podczas uzytkowania xD

    OdpowiedzUsuń
  4. O proszę, chyba naprawdę fajna zabawka... też mam niszczycielke w domu, więc aż się prosi, by wypróbować :D

    A czemu mówisz, że słabo się do wodnych szaleństw nadaje?


    Pozdrawiamy!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń