środa, 10 lipca 2013

Frisbiaczowe wakacje


WAKACJE uważam za rozpoczęte ! :D

Lipiec rozpoczęłyśmy od spędzenia cudownych pięciu dni w Annówce :) Jestem pod wielkim urokiem tego miejsca i na pewno jeszcze kiedyś tam zawitamy :)

Były to dni dla Amberki i dla frisbiaczy - czyli to co lubię najbardziej :D

Bardzo dziękuję Pauli i Agnieszce za treningi - mam wrażenie, że bardzo dużo nam dały! Jestem pełna motywacji, nowych pomysłów i chęci - teraz musimy wdrożyć to czego się nauczyłyśmy w nasze treningi :)

Zaczynamy od pozornie nie tak skomplikowanej rzeczy, a dla nas jak się okazało najtrudniejszej :p
Czyli najbliższy czas przeznaczamy na ... zigzag !

Amberka i jej świat














Oczywiście Liczmanek towarzyszył nam na wyjeździe :) co jakiś czas wyciągał jakiś frisbiacz spod łóżka, więc można uznać, że chciał się wczuć w klimat wyjazdu :p















Kilka fotek grupowych części spacerowego stada :)

fot. Gabriela Szubert




I mój dzielny szczeniaczko walczący o piłeczkę !



Natłok zajęć w ciągu dnia, upały i wczesnoporanne rozgrzewki sprawiały, że wieczorem padali nawet najwytrwalsi wojownicy :)


I na koniec chciałam dodać, że mam naprawdę genialnego szczeniaczka :)